Zdrowie

Konopie a jaskra

jaskra

Jaskra – mówi się o niej, że jest „złodziejem wzroku”, ponieważ cicho i podstępnie kradnie nam jeden z najważniejszych zmysłów. Dane dotyczące liczby zachorowań na nią budzą przerażenie. W Polsce mierzyć się z nią musi prawie 800 tysięcy osób.  Do 2020 roku chorować na nią będzie prawie 80 mln osób, z czego 11 z jej powodu straci wzrok. Znalezienie sposobu na radzenie sobie z nią wydaje się być niemal konieczne. Swój udział w walce ze „złodziejem wzroku” mogą mieć kannabinoidy. Niektóre z nich posiadają właściwości, które mogą zmniejszać ciśnienie w oku odpowiedzialne za rozwój choroby. Niestety, efekt ten jest krótkotrwały. Chociaż istnieją przypadki pacjentów, którym marihuana pomogła w walce z jaskrą, to Amerykańskie Towarzystwo Jaskry przestrzega przed jej stosowaniem. 


Artykuł ten należy do serii artykułów Konopie leczą, w których piszemy o potencjale medycznym konopi. Dowiecie się z nich m.in. jak szeroki jest wachlarz ich zastosowań, jakie badania były prowadzone oraz jakie są doświadczenia chorych. Seria ta ma za zadanie przypomnieć, że marihuana posiada nie tylko właściwości rekreacyjne, ale także lecznicze.  Dostęp do pozostałych artykułów wchodzących w jej skład znajdziecie poniżej:


Czym jest jaskra?

Jaskra to grupa chorób oczu, która prowadzi do pogorszenia wzroku, a z czasem do jego utraty. Polega ona na stopniowym zanikaniu włókien nerwowych składających się na nerw wzrokowy, który odpowiada za prawidłowe widzenie. Zanik poszczególnych pęczków włókien powoduje zaburzenia w widzeniu, a w końcu doprowadza do całkowitej utraty wzroku. Niestety, jest to proces nieodwracalny, ponieważ zniszczone elementy nerwowe oka nie są w stanie odtworzyć się ponownie.

Tym co powoduje zniszczenie włókien nerwowych, jest zbyt wysokie ciśnienie wewnątrzgałkowe. Aby było ono prawidłowe ścianki w układzie optycznym muszą być napięte i gładkie. Właściwe napięcie zapewnia ciecz wodnista. Jeśli ciecz z taką samą prędkością odpływa, jak jest produkowana, to wszystko jest w porządku. Problem pojawia się, gdy prędkości te są zaburzone.

Jaskra jest bardzo groźną chorobą także ze względu na to, że rozwija się powoli. Chorzy na co dzień nie zdają sobie sprawy z tego, że zagraża im utrata jednego z najważniejszych zmysłów. Odkrycie tej choroby w początkowej fazie jest bardzo trudne. Natomiast czas, tak jak w przypadku innych chorób, ma tu duże znaczenie. Zgodnie z zasadą, że im wcześniej odkryta jest dana dolegliwość, tym większe są szanse na pokonanie choroby. Niestety, w Polsce jaskra w 70% przypadków jest wykrywana zbyt późno.

Zastosowanie kannabinoidów w leczeniu jaskry?

Jedynym sposobem na leczenie jaskry jest powstrzymywane wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego. Sposoby konwencjonalne, do których uciekają się lekarze to: zabiegi laserowe (irydotomia/irydoplastyka) oraz zabiegi operacyjne, podczas których wymieniania jest zbyt duża soczewka własna bądź wykonywany jest sztuczny odpływ w oczach. Do tego dochodzi także leczenie farmakologiczne. Natomiast do niekonwencjonalnych metod niektórzy zaliczają kannabinoidy, przede wszystkim: THC.

W 2000 roku opublikowano wyniki badań z wykorzystaniem kannabinoidu HU-211.  Badania przeprowadzane były na królikach. Podczas nich odkryto, że bezpośrednie podanie kannabinoidu HU-211 do jednego oka spowodowało obniżenie się ciśnienia wewnątrzgałkowego. Efekt ten odnotowano 1,5 godziny po podaniu kannabinoidu. Trwał on przez ponad 6 godzin. Natomiast w drugim oku także zauważono spadek ciśnienia. Efekt był jednak słabszy i trwał krócej – 4 godziny.

W 2006 roku przeprowadzono pilotażowe badania dotyczące zastosowania kannabinoidów THC i CBD w leczeniu jaskry. Liczba uczestników była bardzo mała. Do swoich doświadczeń naukowcy zaangażowali tylko 6 pacjentów.  Podali im albo 5 mg THC, albo 20 mg CBD, albo 40 mg CBD bądź placebo. Wyniki były następujące: u pacjentów, którym podano 5 mg THC odnotowano spadek ciśnienia godzinę po podaniu, jednak po 4 godzinach wróciło ono do poprzedniego poziomu; po 20 mg CBD nie odnotowano żadnych zmian, natomiast po 40 mg już tak. CBD w dawce 40 mg podniosło ciśnienie już po 4 godzinach. Jeden z pacjentów skarżył się na skutki uboczne. Po podaniu THC wystąpił u niego stosunkowo łagodny atak paniki.

W 2018 roku opublikowano wyniki badań przeprowadzanych na myszach. Naukowcy dowiedli w nich, że kannabinoid THC działa poprzez połączenie dwóch neuroreceptorów CB1 oraz GPR18. Jest on w stanie obniżyć ciśnienie na co najmniej 8 godzin. Poszczególny efekt jest jednak zależny od płci. Płeć żeńska w porównaniu do męskiej jest bardziej oporna na działanie THC.  Podczas doświadczenia, w przypadku samców efekt obniżenia ciśnienia trwał 8 godzin, a u samic tylko 4. Badanie to dowiodło także szkodliwości CBD w leczeniu jaskry. Kannabinoid ten może zarówno podnosić ciśnienie jak i zakłócać działanie THC. Jego działanie może być traktowane jako potencjalny skutek uboczny, szczególnie przy długotrwałym stosowaniu.

W 2015 roku podczas 46. Zjazdu Okulistów Polskich poruszono temat zastosowania marihuany w leczeniu jaskry. Przeprowadzona została ankieta na ten temat. Wyniki jej były dość zaskakujące, biorąc pod uwagę oficjalne stanowiska organizacji takich jak Amerykańskie Towarzystwo Jaskry. 48% respondentów opowiedziało się za stosowaniem kannabinoidów w leczeniu jaskry; 11% było przeciw, a 44% nie miało zdania. Wśród przeciwników dominowali lekarze z długim stażem pracy.

Czy kannabinoidy leczą jaskrę?

Nie, kannabinoidy nie leczą jaskry. Choroby tej w ogóle nie da się wyleczyć nawet konwencjonalnymi lekami. Jest ona chorobą przewlekłą. Możliwe jest tylko powstrzymanie jej rozwoju, poprzez utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia wewnątrzgałkowego. Kannabinoidy, przede wszystkim THC jak wskazują niektóre badania, posiadają właściwości umożliwiające im utrzymanie ciśnienia „w ryzach”. Niestety, długość ich działania jest krótka. Ich efekt trwa od 3 do 4 godzin. Wychodzi na to, że jeśli chcemy, aby marihuana zmniejszała ciśnienie w oku przez cały dzień, tokonieczne jest palenie jej od 6 do 8 razy dziennie.

Palenie marihuany ma także swoje skutki uboczne. Zaliczaja się do nich m.in zaburzenia świadomości. Niektórzy w obawie przed nimi rezygnują z takiej formy terapii. Właściwości psychoaktywne produktów z konopi nie wszystkim przypadają do gustu. Poza tym obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego za pomocą kannabinoidów obniża jednocześnie ciśnienie krwi, co jest niebezpieczne ze względu na to, że może ono zaburzyć przepływ krwi do nerwu wzrokowego. Wówczas stan chorego może ulec pogorszeniu.

Stosowanie marihuany w leczeniu jaskry powinno być skonsultowane z lekarzem, który posiada rozległą wiedzę zarówno na temat choroby jak i właściwości kannabinoidów. Przed rozpoczęciem terapii lekarz powinien dokładnie zbadać możliwe interakcje pomiędzy marihuaną, a innymi lekami przyjmowanymi przez chorego. Leczenie się marihuaną na własną rękę w przypadku jaskry, jak i wielu innych chorób, może okazać się nie najlepszym pomysłem.

Stanowisko Amerykańskiego Towarzystwa Jaskry

Chociaż Amerykańskie Towarzystwo Jaskry potwierdza fakt, że marihuana jest w stanie obniżyć ciśnienie wewnątrzgałkowe, to jednak ze względu na jej krótkotrwały efekt oraz potencjalne skutki uboczne, (m.in obniżenie ciśnienia krwi) przestrzega przed jej wykorzystywaniem w leczeniu jaskry. Zwraca uwagę także na to, że jaskra to choroba przewlekła, której leczenie będzie trwało do końca życia. Perspektywa palenia zioła z konopi do końca życia, zdaniem Towarzystwa nie jest dobrym pomysłem, chociażby ze względu na to, że w marihuanie znajduje się także wiele innych składników. Przyjmowanie ich w okresie długofalowym może negatywnie wpłynąć na pracę płuc oraz zdolności intelektualne.

Doświadczenia chorych

Skoro kannabinoidy, jak pokazują powyżej przedstawione badania, mają swoje zastosowanie w leczeniu jaskry, to nie ma nic zaskakującego w tym, że niektórzy chorzy decydują się sięgnąć po nie w przypadku, gdy konwencjonalne leki zawodzą. Zdarza się, że taką formę terapii pacjentom doradzają lekarze, którzy nie widzą innego sposobu na powstrzymanie rozwoju choroby. Poniżej przedstawiamy przypadki osób chorych na jaskrę, którym palenie marihuany pomogło w walce ze „złodziejem wzroku”. Niestety, chorzy Ci musieli jeszcze stoczyć walkę z wymiarem sprawiedliwości. Szczęśliwie wszystkim udało się osiągnąć zezwolenie na legalne korzystanie z ziół konopi w celach medycznych.

Robert Randall

Robert Randall jest jednym z najbardziej znanych pacjentów, którzy wykorzystywali marihuanę w leczeniu jaskry. Zastosowanie zioła w leczeniu choroby oczu odkrył, gdy jego zdolność widzenia była już poważnie zaburzona. Konwencjonalne leki dostępne na rynku nie były w stanie powstrzymać rozwoju jego choroby. Randall nie miał innego wyjścia – marihuana była dla niego ostatnią deską ratunku. Przed jej wykorzystaniem nie powstrzymało go nawet to, że wówczas była ona substancją nielegalną. Zdrowie było dla niego najważniejsze. Potencjalne konsekwencje prawne były niczym w porównaniu z zagrożeniem całkowitej utraty wzroku.

Robert Randall został postawiony w stan oskarżenia z powodu używania substancji niedozwolonych przez prawo. Szczęśliwie udało mu się wygrać i uzyskać pozwolenie na korzystanie z marihuany w celu zwalczania choroby. Jest on pierwszą osobą w USA, której sąd dał pozwolenie na palenie marihuany w celach leczniczych. Podczas rozprawy udało mu się przekonać sędziów do swoich racji oraz udowodnić im, że marihuana faktycznie pomaga mu w walce z jaskrą.

Podobny obraz

Elvy Musikka

Jaskrę rozpoznano u niej dość wcześnie, bo w wieku 36 lat. Jak sama przyznaje początkowo była dość sceptycznie nastawiona do palenia marihuany w celu powstrzymania rozwoju choroby. Do pomysłu tego przekonał ją jej lekarz, który nie widział innego rozwiązania. Jego zdaniem w przeciwnym razie kobiecie groziła całkowita utrata wzroku. Konwencjonalne leki, które przyjmowała Elvy powodowały nieznośne skutki uboczne, z którymi nie można było sobie poradzić. Marihuana tak jak w przypadku Roberta była jej ostatnią deską ratunku. Niestety, podobnie jak on również musiała stawić czoła wymiarowi sprawiedliwości.

W 1988 roku została aresztowana za posiadanie marihuany. Zatrzymanie jej udało się nagłośnić w lokalnych mediach. Jej historia wywołała poruszenie w społeczeństwie. Pomoc jaką otrzymała od swojego lekarza i jego sekretarki (którzy przez 50 godzin uzupełniali formularze m.in do FDA, DEA i NIDA ) sprawiła, że 21 października 1988 roku przyznano jej prawo do korzystania z marihuany w celach leczniczych.

Podobny obraz

Harvey J. Ginsburg

Harvey J. Ginsburg – profesor psychologi – tak jak wyżej przywołani pacjenci zmagał się zarówno z jaskrą jak i z wymiarem sprawiedliwości. Profesor przyjmował zarówno leki konwencjonalne jak i marihuanę. O swoich doświadczeniach mówi

Może mój stan uległby poprawie bez marihuany, ale wydaje się to wątpliwe, wziąwszy pod uwagę naturę jaskry. Z pewnością przepisywane leki, które przyjmowałem, nie zapobiegały postępowaniu choroby, co potwierdzał mój okulista. (…) Przyjmuję 2 gramy marihuany dziennie, razem z innymi lekami, co skutecznie obniża ciśnienie śródgałkowe.

60-letnia kobieta

W 2005 roku Journal of Gualcoma opisał historię 60-letniej kobiety, której za pomocą połączenia leków konwencjonalnych z marihuaną, udało się obniżyć ciśnienie wewnątrzgałkowe i zahamować rozwój choroby. Wcześniej ciśnienie wewnątrzgałkowe u pacjentki wahało się między 54 – 31 mmHg w prawym i lewym oku. Żadne leki dostępne wówczas na rynku nie były w stanie poradzić sobie z obniżeniem ciśnienia. W 1988 udało jej się zakwalifikować do programu rządowego związanego z medyczną marihuaną – dzięki przystąpieniu do niego mogła legalnie korzystać z marihuany bez obawy o konsekwencje prawne. Ciśnienie wewnątrzgałkowe w lewym oku zostało u niej zredukowane do poziomu 30 mmHg, gdy przyjmowała tylko tymolol – lek wykorzystywany w leczeniu jaskry. Natomiast gdy do leczenia włączona została marihuana w postaci 10 skrętów dziennie oraz 1 bądź 2 ciasteczek z marihuaną, ciśnienie spadło do 15 mmHg.

Znalezione obrazy dla zapytania jaskra i marihuana

Konopie a jaskra

Jaskra to choroba bardzo niebezpieczna. Jej rozwój grozi nam nieodwracalną utratą wzroku. Natomiast wzrok to jeden z najważniejszych albo nawet najważniejszy zmysł jaki posiadamy.  Życie w ciemnościach dla wielu musi być istnym koszmarem. Dlatego chorzy powinni mieć możliwość korzystania ze wszystkich możliwości w walce ze złodziejem wzroku. Tutaj wszystkie chwyty powinny być dozwolone. I chociaż Amerykańskie Towarzystwo Jaskry przestrzega przed ich stosowaniem, to jednak zwraca uwagę na właściwości kannabinoidów, które mogą zmniejszać ciśnienie wewnątrzgałkowe.

O tym, że marihuana może być stosowana w leczeniu jaskry świadczy chociażby to, że chorobę tą możemy odnaleźć w dokumencie WHO dotyczącym zastosowań medycznej marihuany. Poza tym, wskazują na to także wyniki ankiety przeprowadzanej wśród okulistów (o której wspomniałam powyżej). Niemal połowa lekarzy obecnych wówczas na zjeździe zdawała się być za wykorzystaniem medycznej marihuany w leczeniu jaskry. Do tego dochodzą jeszcze wyniki badań oraz wyniki spraw sądowych, które prowadzone były przeciwko osobom korzystającym z marihuany w celu leczenia tej choroby. Na przykład sprawa Roberta Randalla, któremu udało się przekonać sędziów, co do skuteczności marihuany w leczeniu jaskry.

Nie ma wątpliwości co do tego, że kannabinoidy mają właściwości pozwalające hamować wzrost ciśnienia. Mają przy tym jednak swoje wady. Naukowcy powinni zatem dokładać wszelkich starań, aby znaleźć sposób na wyeliminowanie ich oraz wydłużenie czasu  działania kannabinoidów. Jaskra jest niebezpieczną i groźną chorobą dotykającą coraz większej liczby osób. Nierozsądne wydawałoby się lekceważenie potencjalnego środka na radzenie sobie z nią.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły