Prezydent Kostaryki Rodrigo Chaves udzielił poparcia dla pomysłu legalizacji marihuany rekreacyjnej i zapowiedział, że będzie promował i wspierał wysiłki w celu złagodzenia prawa konopnego. Polityk ogłosił również własną ustawę w tej sprawie, która ma zostać przedstawiona już na początku listopada.
Po marcowej legalizacji medycznej marihuany i konopi do celów przemysłowych, głowa państwa Kostaryki zapowiedziała projekt, który zalegalizuje marihuanę do celów rekreacyjnych. Prezydent Chaves ogłosił, że ustawa ws. marihuany przygotowywana jest już przez jego biuro i zostanie przedstawiona 1 listopada.
Moje biuro przygotowuje projekt ustawy; chcemy przedstawić go Zgromadzeniu Ustawodawczemu przed 1 listopada, kiedy rozpoczną się sesje nadzwyczajne, i będziemy starali się przekonać ustawodawców, że jest to najlepsza polityka publiczna dla kraju – powiedział prezydent na konferencji prasowej.
Prezydent Kostaryki przy okazji wyjawił również powody swojej decyzji. Po pierwsze, zaznaczył on, że legalna marihuana zdestabilizowałaby działanie grup przestępczych, odcinając je od głównego źródła finansowania. Polityk wskazał również na duże korzyści gospodarcze, jakie przyniósłby regulowany rynek marihuany, zauważając, że część pieniędzy z podatków mogłaby zostać przekazana na publiczne programy walczące z uzależnieniami.
Nareszcie prezydent Kostaryki powołał się na doświadczenia innych państw, które zalegalizowały konopie indyjskie wskazując, że istnieją dostateczne dowody naukowe, które sprzyjają liberalnej polityce konopnej.
Kiedy weźmie się dowody naukowe, międzynarodowe doświadczenia wielu krajów, nauczanie o prohibicji alkoholowej na początku 1900 roku; kiedy widzi się możliwości regulacji, opcje finansowania IAFA (Instytutu Alkoholizmu i Narkomanii) […] i odebranie ogromnych zysków grupom przestępczym, uważamy, że jest to najlepsze dla kraju – podsumował prezydent Chaves.
Ustawa regulująca prawo konopne na Kostaryce ma trafić przed oblicze Zgromadzenia Ustawodawczego 1 listopada. Wówczas parlament zadecyduje o dalszym losie projektu.
Źródło: ticotimes.net