Kultura

Społeczne skutki legalizacji marihuany na przykładzie USA i Kanady

rozpalania papierosa z marihuaną

Kilka państw na świecie w ostatnich latach zdecydowało się na legalizację rekreacyjnej marihuany. Dane pochodzące głównie z Kanady i USA pomagają nam wyłonić wstępny obraz społecznego oddziaływania legalnych konopi. W niniejszym artykule przyjrzymy się społecznym skutkom legalizacji marihuany – korzystając ze źródeł i doświadczeń płynących z państw Ameryki Północnej. Zapraszamy do lektury!

Pozytywny wpływ na gospodarkę

O tym, że legalne konopie pozytywnie wpływają na budżet państw, nikt raczej nie ma wątpliwości. Pozytywne oddziaływanie legalizacji marihuany w tym aspekcie nie dotyczy jednak tylko wpływów podatkowych. Pozytywny wpływ liberalizacji prawa konopnego na gospodarkę należy rozpatrywać w co najmniej trzech aspektach:

  • podatków
  • nowych miejsc pracy
  • zmniejszenia kosztów pracy służb i sądów

Dodatkowo pojawienie się nowej branży, o tak dynamicznej perspektywie rozwoju, przyciąga inwestorów. Aby nie być gołosłownym, spójrzmy na oficjalne statystyki.

marihuana i pieniądze

Według raportu Deloitte Canada, czyli spółki zajmującej się audytami finansowymi, legalizacja marihuany w Kanadzie począwszy od 2018 roku, aż do końca 2021 roku przyniosła, aż 43,5 miliarda dolarów do krajowego PKB. Przełożyło się to m.in. na 11 miliardów dolarów dochodów i 29 miliardów dolarów nakładów inwestycyjnych. Dzięki temu budżet Kanady, w ciągu 3 lat szacunkowo wzbogacił się, aż o 15,3 miliardy dolarów!

To nie wszystko! Ponieważ rekreacyjna branża konopna w tym czasie wygenerowała, aż 151 tysięcy nowych miejsc pracy. Co więcej, prognozy analityków z ATB Capital Markets pokazują, że trwający 2022 ma być jeszcze lepszy dla branży konopnej w Kanadzie pod względem finansowym.

Podobne sukcesy ekonomiczne notują niektóre stany w USA, w których marihuana jest legalna. W samym Kolorado, stanie zamieszkanym przez ponad 5 milionów osób, gdzie marihuana jest legalna od 2014 roku, branża rekreacyjna wygenerowała ponad 2 miliardy dolarów wpływów do budżetu.

Ekonomiczny aspekt legalizacji bez wątpienia przemawia za słusznością takiego rozwiązania. Dodatkowo nowe miejsca pracy, jakie stwarza branża konopna, pozytywnie oddziałuje na funkcjonowanie całego społeczeństwa.

Policja przeznacza większą uwagę na poważne przestępstwa i działa w tym obszarze skuteczniej

Legalizacja marihuany niesie za sobą również pewną zmianę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie aparatu bezpieczeństwa i sprawiedliwości, a szczególnie policji. Widać to na przykładzie niektórych stanów w USA.

Po pierwsze, legalizacja naturalnie przyczyniła się tam do znacznego spadku aresztowań za przestępstwa związane z konopiami – co pokazuje, że zdecydowana większość spraw konopnych dotyczy małych ilości. Liberalna zmiana prawa konopnego daje organom ścigania dodatkowe środki i czas na inne działania. I jak się okazuje, gdy policja nie musi uganiać się za drobnymi palaczami marihuany, wtedy walczy z przestępczością na poważnie.

Jak podało m.in. FBI, rok do roku policja w USA notuje znaczny spadek aresztowań za przestępstwa konopne. Gwałtowny spadek zatrzymań za marihuanę przekłada się na wydajniejszą pracę organów ścigania, jeżeli chodzi o takie przestępstwa, jak sprawy z użyciem przemocy. Dowody? Proszę Bardzo!

W badaniu z 2018 roku wykazano, iż stany Waszyngton i Kolorado (stany, w których marihuana jest legalna) wydajniej niż przed legalizacją rozwiązywały dochodzenia związane z poważniejszymi przestępstwami. Podobnych obserwacji dokonali naukowcy z Utah,  którzy analizowali taką samą sytuację, ale w stanie Oregon. Badanie opublikowane w czasopiśmie Police Quarterly pokazało, że legalizacja marihuany wpłynęła na poprawę wskaźników usuwania przestępstw.

Policja, która ma środki i czas – czyli w miejscach, gdzie zalegalizowano marihuanę –  przeznacza większą uwagę na poważne przestępstwa, które w sposób znaczący wpływają na bezpieczeństwo społeczne. I choć może się to wydawać dla niektórych nadinterpretacją, to naszym zdaniem legalizacja marihuany w sposób pozytywny wpływa na nasze – jako społeczeństwa – bezpieczeństwo.

Legalizacja marihuany to mniej opioidów i leków

marihuana i leki

W krajach, gdzie marihuana jest legalna, obserwuje się  wyraźny spadek konsumpcji silnie uzależniających i szkodliwych środków opioidowych. I tak spadek ten obserwuje się również w przypadku legalnych konopi medycznych,  tak zdecydowanie wyraźniejszy jest on, gdy legalne stają się również konopie rekreacyjne.

Potwierdzają to liczne badania. Przykładem jest m.in. praca opublikowana w czasopiśmie Applied Health Economics and Health Policy, w której porównano wydatki Kanadyjczyków na opioidy przed i po legalizacji marihuany. Wnioski były jednoznaczne – Kanadyjczycy po legalizacji „trawki” wydawali średnio 2,5 razy mniej w skali miesiąca na środki opioidowe, niż przed liberalizacją prawa konopnego.

Mniejsza konsumpcja środków opioidowych. to z kolei mniejsza śmiertelność. To  kolejny ważny argument w rękach zwolenników wolnych konopi.

Co więcej, niedawne badanie amerykańskich uczonych pokazuje, że legalizacja konopi do użytku rekreacyjnego pociągnęła za sobą również zmniejszenie popytu na leki używane w leczeniu m.in. zaburzeń lękowych, zaburzeń snu, a także przeciwbólowych i przeciwdrgawkowych.

To również zdaje się być pozytywnym aspektem przemawiającym za legalnymi konopiami, biorąc pod uwagę, że wieloletnie stosowanie leków niesie za sobą dotkliwe skutki uboczne. Oczywiście warto pamiętać, że obecnie powstają leki nowej generacji ograniczające negatywne działanie „proszków”. Dodatkowo wiele jednostek chorobowych musi być leczonych za pomocą chemicznej farmakologii. Mimo wszystko zdaje się jednak, że legalne konopie – choćby w niewielkim stopniu – pozwalają skutecznie walczyć z tak popularną dziś plagą lekomanii.

Więcej wypadków drogowych

Legalna marihuana ma też swoje minusy. Z pewnością do takich należy zaliczyć wzrost kolizji i wypadków drogowych, jakie można zaobserwować w miejscach, gdzie legalna jest marihuana. Dane na ten temat są jasne i niepodważalne.

Badanie, które przeprowadził naukowiec Charles Farmer wraz ze swym zespołem, pokazało 7% wzrost wypadków w stanach po legalizacji marihuany. Dane zestawiono również ze statystkami ze stanów, gdzie marihuana pozostaje nielegalna – tu również statystki wskazały na niekorzyść regionów, gdzie konopie indyjskie są legalne. Ten sam zespół badaczy, niestety zaobserwował również wzrost wypadków ze sutkiem śmiertelnym, który wyniósł o 2% więcej niż przed legalizacją.

Dym w samochodzie

Więcej wypadków po legalizacji odnotowali również inni badacze m.in. z The Highway Loss Data Institute, którzy w 2020 roku oszacowali, że średnio o 3,8% więcej wypadków drogowych ma miejsce w stanach z legalną marihuaną.

Więcej konsumentów konopi i więcej uzależnionych

Większa dostępność marihuany w USA i Kanadzie przyczyniła się także do zwiększonej konsumpcji marihuany, a także do wzrostu liczby osób uzależnionych – choć należy zaznaczyć, że wskaźnik ten pozostaje, wciąż na relatywnie niskim poziomie.

Większe uzależnienie po zmianie prawa konopnego  zaobserwowano m.in. w badaniu z 2019 roku, które opublikowano na łamach Journal of the American Medical Association. Według niego, po legalizacji rekreacyjnych konopi odnotowano 25% wzrost zaburzeń związanych z używaniem marihuany w grupie osób młodych, w wieku 12-17 lat i  26% wzrost wśród osób powyżej 26 roku życia.

Mimo wzrostu liczby uzależnień po legalizacji wskaźnik pozostał na względnie niskim poziomie, kolejno: 2,72% dla młodzieży i 1,23% dla dorosłych.

Z kolei najnowsze dane z 2022 roku pochodzące z Uniwersytetu Columbia Mailman School of Public Health wskazują, że w stanach gdzie zalegalizowano „ganję” znacząco zwiększył się współczynnik jej użycia, w tym wskaźnik konsumpcji codziennej. Naukowcy tym samym podnieśli alarm, obawiając się, że codzienne użycie doprowadzi do przyszłej plagi uzależnień.

Z drugiej jednak strony obserwuje się trendy wskazujące, że marihuana, coraz częściej staje się substytutem alkoholu.  Być może więcej uzależnionych od marihuany oznacza mniej alkoholików? Trudno orzec jednoznacznie, lecz warto mieć to na uwadze – szczególnie jeżeli rozważa się kwestię legalizacji zioła.

Wzrost zatruć wśród zwierząt

Legalizacja marihuany to także więcej przypadków zatruć wśród naszych pupili. Podczas gdy marihuana może być szkodliwa dla ludzi, szczególnie bardzo młodych, tak nigdy nie będzie zabójcza. Inaczej sprawa ma się ze zwierzętami, dla których konopie indyjskie to często śmiertelna substancja.

Kot i marihuana

Wyniki badania opublikowane w naukowym czasopiśmie PLOS One, pokazują jasno wzrost zatruć wśród zwierząt w miejscach, gdzie legalne jest używanie marihuany do celów rekreacyjnych.

Oczywiście wzrost zatruć konopiami wśród zwierząt łączy się bezpośrednio ze zwiększoną konsumpcją konopi wśród społeczeństwa. Dodatkowo większość przypadków to wynik nieodpowiedniego zabezpieczenia substancji psychoaktywnych. Może palący właściciele pupili są tak zjarani”, że nie potrafią uchronić swoich pupili od zatrucia?

I choć ostatnia już pozycja na naszej liście wydaję się dość błaha, to mimo wszystko może stanowić jakiś argument przeciw legalnym konopiom – szczególnie wśród obrońców praw zwierząt.

Podsumowanie

Jak więc widzimy, legalizacja to nie tylko gospodarka. To także szereg skutków mających realny wpływ na kształtowanie się i funkcjonowanie społeczności. Warto zaznaczyć, że takich skutków jest znacznie więcej, jednak te zawarte w niniejszym artykule obecnie wydają się być najlepiej ugruntowane naukowo.

Naszym zdaniem, argumenty za legalizacją są znacznie mocniejsze, dlatego przychylamy się stanowisku, iż należy jak najszybciej podjąć wysiłek, aby zalegalizować konopie indyjskie. A Wy jak uważacie?

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły