Do tej pory flagowym produktem startupu z Izraela było mini-urządzenie wielkości lodówki automatyzujące proces uprawy konopi. Tymczasem Seedo przenosi swoją technologię na wyższy poziom, tworząc „pierwszą na świecie zautomatyzowaną farmę marihuany”. Czy właśnie tak wygląda przyszłość konopnej branży?
19 marca Seedo ogłosiło plan budowy w pełni zautomatyzowanej farmy konopi na skalę komercyjną w ramach nowego partnerstwa z kibucem Dan. Jest to region położony w Północnym Dystrykcie Izraela, który niedawno zatwierdził eksport marihuany medycznej.
Zgodnie z filmem opublikowanym wraz z ogłoszeniem, farma ma składać się z kontenerów odizolowanych od środowiska zewnętrznego. Ma to zapewnić roślinom odpowiednie warunki, a co za tym idzie, rośliny będą wolne od pestycydów. Każdy z kontenerów rocznie wyprodukuje 150 kg plonów wysokiej jakości.
Roślinami zajmą się roboty wspomagane systemem kamer kontrolujących warunki. Poza tym, mózgiem operacji będzie oprogramowanie oparte na uczeniu maszynowym, które zapewni krzaczkom optymalne środowisko.
Pytanie brzmi jednak, czy szacunki Seedo oraz jakość produktów okażą się odpowiednie. Jeśli tak, to z pewnością już wkrótce będziemy mogli zobaczyć zautomatyzowane farmy konopi pojawiające się wszędzie tam, gdzie marihuana jest legalna.
