News

Malta: Nadchodzi liberalizacja prawa narkotykowego

Minister Sprawiedliwości Malty

Sześciomiesięczny wyrok dla obywatelki Malty za uprawę krzaka konopi sprawił, że Minister Sprawiedliwości tego kraju zaproponował poprawki, które nieco zliberalizują surowe prawo maltańskie w kwestii marihuany. Nowe poprawki zakładają między innymi brak obowiązku skazania osoby na kare więzienia przez sądy za domową uprawę konopi indyjskich na własny użytek.

Minister Sprawiedliwości Malty, Owen Bonnici, w odpowiedzi na ostrą reakcję opinii publicznej dotyczącej skazania Marie Claire Camilleri za uprawę jednego krzaka konopi indyjskich, który na dodatek nie wydał żadnych roślin, postanowił przedstawić pakiet poprawek. Nada on przedstawicielom władzy sądowniczej szerszą możliwość interpretacji przestępstw związanych z marihuaną.

Wedle poprawek domowa uprawa marihuany wciąż pozostanie nielegalna. Wprowadzą one jednak łagodniejsze przepisy i większą swobodę w orzecznictwie sądów. Ma to zapobiec przesadnym karom więzienia za drobne przestępstwa związane z konopiami.

Sama poszkodowana przyznaje, że jest w szoku, że sąd skazał ją na więzienie, mimo tego, że uprawa jednego krzaka o łącznej wadze ok.7 gram jasno sugerowała, że jest to roślina tylko i wyłącznie do użytku własnego. Na dodatek usprawiedliwiana problemami zdrowotnymi kobiety.

Nowe prawo ma za zadanie uniknąć podobnych sytuacji, takich jak wyżej przedstawiona.

Poniżej przedstawiamy wam najważniejsze przepisy, które mają wejść w życie wraz z nowelizacją ustawy narkotykowej:

  • Brak kierowania przez policję spraw do prokuratury za posiadanie mniej niż 3,5 grama marihuany, lecz możliwość ukarania mandatem o wysokości 100 Euro.
  • Policja może zatrzymać osoby posiadające niewielkie ilości marihuany na 48h po ty, by zdobyć informacje skąd pochodzą narkotyki.
  • Zniesienie obowiązkowego karania więzieniem przez sądy za uprawę marihuany na własny użytek.
  • Możliwość usprawiedliwienia używania konopi indyjskich ze względów medycznych za zgodą lekarza.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły