News

Aktor zatrzymany za „jazdę” pod wpływem THC. To pacjent medycznej marihuany

Anotni Królikowski

W sobotę doszło do zatrzymania popularnego aktora Antoniego Królikowskiego, który miał prowadzić samochód pod wpływem THC. Artysta w związku z falą hejtu wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że przechodzi terapie z użyciem psychoaktywnego kannabinoidu i że nie prowadził będąc „pod wpływem”.

Media obiegła wczoraj informacja o aresztowaniu Antoniego Królikowskiego. Aktor został zatrzymany w Warszawie w sobotę wieczorem przez patrol ruchu drogowego, który ujawnił w organizmie artysty nielegalny tetrahydrokannabinol (THC).

Na Królikowskiego w Internecie szybko wylało się wiadro pomyj. Pojawiające się w sieci liczne głosy komentujących mówiły m.in. o niewyobrażalny braku odpowiedzialności i wyobraźni ze strony aktora.

Na całą sprawę szybko zareagował sam zatrzymany, który umieścił w Internecie oświadczenie rzucające trochę światła na szeroko komentowane wydarzenie.

Według aktora funkcjonariusze mieli rzeko otrzymać zgłoszenie, jakoby artysta miał znajdować się i prowadzić pojazd pod wpływem substancji odurzających. Jak przedstawia Królikowski, do zatrzymania doszło około godziny 16 przy ulicy Karolkowej. Badanie narko-testem wykazało, że aktor faktycznie jest pod wpływem THC.

 

Oświdczenie Antka Królikowskiego

Problem całej sprawy jest jednak taki, że jak zaznacza artysta, używa on THC w terapii swojej choroby. I nie jest to żaden wymysł, ponieważ od dłuższego czasu wiadomo, że Królikowski cierpi na stwardnienie rozsiane.
W przebiegu tego schorzenia medyczna marihuana ma naprawdę nieocenione – naukowo udowodnione – działanie.

Jak napisał na Instagramie aktor, owszem miał stosować THC w celach medycznych, ale dzień przed zatrzymaniem.

Zostałem zatrzymany do kontroli. Alkotest wykazał, że jestem trzeźwy. Jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam moje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopii.

Niestety obecne, źle skonstruowane przepisy sprawiły, że aktor w świetle prawa, w momencie zatrzymania wciąż traktowany był jak „nietrzeźwy”, pomimo tego że faktyczne efekty psychoaktywne THC powinny już dawno minąć.

Warto zaznaczyć, że będące w użyciu testy są bardzo niedokładne i mogą wskazywać na obecność THC nawet kilka dni po używaniu psychoaktywnego kannabinoidu. Niestety, nie do końca precyzyjne testy, będące na wyposażeniu policji stanowią podstawę do zatrzymania.

Oczywiście, należy wziąć poprawkę na to, iż stanowisko prezentowane przez Królikowskiego nie musi być w 100% prawdziwe, dlatego do sprawy radzimy podchodzić z dystansem.

Jednakże ta głośna sprawa po raz kolejny udowadnia, jak ważna jest zmiana prawa w kwestii testowania kierowców na obecność THC – szczególnie jeżeli chodzi o pacjentów medycznej marihuany. Obecne przepisy są nad wyraz krzywdzące dla pacjentów konopnych.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły