Zgodnie z zapowiedziami czeski rząd opublikował wstępny plan ustawy zakładający legalizację marihuany rekreacyjnej. Nasi południowi sąsiedzi zamierzają ustanowić regulowany rynek konopi indyjskich, który zapewni nie tylko dodatkowe wpływy do budżetu, ale także ochroni konsumentów przed trefnym towarem.
Pod koniec ubiegłego tygodnia przedstawiciele czeskiego obozu władzy przedstawili planowane przepisy dotyczące legalizacji marihuany.
Propozycja nowego prawa, której autorem jest krajowy koordynator ds. przeciwdziałania narkotykom Jindřich Vobořil, zakłada stworzenie legalnego rynku marihuany, na którym konopny susz produkowany byłby przez licencjonowane podmioty.
Limity oraz specjalny rejestr
Gdyby propozycja Vobořila weszła w życie, wówczas w Czechach wprowadzono by dzienne limity zakupu suszu do 5 gramów (150 gramów miesięcznie) na osobę, co miałoby zapobiec sprzedaży surowca na czarnym rynku.
Przestrzeganie limitów możliwe byłoby dzięki specjalnemu rejestrowi, do którego obowiązkowo musieliby zostać wpisani wszyscy użytkownicy konopi, którzy zechcieliby legalnie nabyć susz.
Dostęp do takiego rejestru miałby każdy sprzedawca konopi, który mógłby w łatwy sposób kontrolować przestrzeganie przepisów.
Legalizacja pełną parą
Co ważne, regulowany rynek marihuany w Czechach zapewniłby zarówno kontrolę jakości produktów, jak i wpływy budżetowe pochodzące z podatków za konopie.
Co ciekawe, wpływy do budżetu miałyby pochodzić nie tylko z podatków, ale również z licencji, które zobowiązywałyby do uiszczania corocznej opłaty podmioty działające na rynku marihuany rekreacyjnej.
W ramach regulacji rynku nie chcemy ograniczać liczby licencji na sprzedaż i uprawę. Licencje będą wydawane na podstawie wniosku i zapłaty regularnej rocznej opłaty (…) – mówił autor propozycji legalizacji, Jindřich Vobořil
Podobnie jak w przypadku innych państw, również i w Czechach, nielegalne byłoby promowanie, ani zachęcanie (w jakiejkolwiek formie) do sięgania po konopie.
Według propozycji każdy z produktów konopnych sprzedawany miałby być w jednolitych opakowaniach, które zawierałyby opis substancji oraz ryzyko związane z jej konsumpcją.
Co ciekawe, w obecnym kształcie projekt zakłada także eksport czeskiej marihuany na rynki zagraniczne.
Warto zaznaczyć, że ujawnione plany legalizacji marihuany w Czechach nie są ostateczne i wciąż mogą ulec zmianie. Sam jednak kierunek zmian wskazuje, że Czechy – w przeciwieństwie do Niemec – nie mają zamiaru iść na kompromis i planują dokonać pełnej legalizacji już w najbliższej przyszłości.
