News

Zapytał o palenie jointów na konferencji o koronawirusie

Kobieta paląca jointa

W ubiegłą środę, w lubuskim Urzędzie Marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa, która poświęcona była wykryciu pierwszego przypadku osoby zakażonej wirusem COVID-19 w Polsce. Na konferencji padło kontrowersyjne pytanie, czy wspólne palenie jointa w takiej sytuacji jest niebezpieczne.

Jeden z zielonogórskich dziennikarzy będąc świadomym dużej popularności jointów wśród młodzieży, zadał pytanie, które wprawiło w osłupienie resztę osób obecnych na konferencji. Dziennikarz mianowicie zapytał kierownika oddziału zakaźnego, czy podanie jointa komuś może wiązać się z ryzykiem przeniesienia się wirusa na inną osobę.

Co by pan powiedział młodym osobom, niektóre młode osoby na przykład palą jointy (slangowe określenie skręta z marihuaną – red.) w kółku i się wymieniają śliną przy paleniu. Czy to jest higieniczne? Czy w czasie epidemii powinny zaniechać takich czynności – zapytał obecny na konferencji mężczyzna.

W odpowiedzi mężczyzna usłyszał od kierownika oddziału zakaźnego zielonogórskiego szpitala, dr Jacka Smykała, że jest to bardzo niebezpieczne.

Co jednak najbardziej bawi w tej sytuacji, to reakcja dziennikarza zaraz po zadaniu pytania. Mężczyzna wyraźnie sprawiał wrażenie rozbawionego.

Rozmawiając, jednak o epidemii COVID-19 musimy być świadomi, że zagrożenie wynikające z rozprzestrzeniania się wirusa jest jak najbardziej realne. Pomimo że pytanie o palenie jointów zostało zadane najpewniej w celach humorystycznych, to jednak sama odpowiedź na nie może przemawiać do wyobraźni.

Pamiętajmy, że zarówno palenie jointów, jak i picie napoju po kimś lub grupowe palenie papierosa może być potencjalną drogą zakażenia koronawirusem!

Filmik z opisanego fragmentu konferencji zamieszczamy poniżej.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły