News

Wpadł w ręcę policji, bo dosłownie palił trawę

kwiaty marihuany w różnej fazie rozwoju

Do niecodziennej interwencji doszło na terenie Wałbrzycha. Tamtejsi policjanci z wydziału prewencyjnego zajęli się sprawą rzekomego podpalenia traw. Sprawa przybrała nieoczekiwany obrót, który zakończył się zatrzymaniem mężczyzny, który palił i uprawiał nieco inną trawkę.

Wypalanie traw czy trzcinowisk to niestety częsty, a zarazem niebezpieczny proceder, który stwarza potencjalne zagrożenie dla ludzi oraz zwierząt. Nic więc dziwnego, że funkcjonariusze sukcesywnie walczą z tego typu przestępstwami.

Tym razem do jednej z takich spraw skierowani zostali mundurowi prewencji z wałbrzyskiej komendy miejskiej, którzy widząc szybko rozprzestrzeniający się ogień, powiadomili straż pożarną.

Podczas gdy strażacy sprawnie gasili trawę, policja wytypowała dane potencjalnego sprawcy podpalenia. Funkcjonariusze nie przypuszczali jednak, że amator podpaleń oprócz trawy, będzie palił również trawkę”.

Funkcjonariusze po udaniu się pod wytypowany adres od razu poczuli woń marihuany. Jego źródłem okazał się 34-letni mężczyzna, który palił nieco inną trawkę, a konkretnie marihuanę.

Policjanci dokładnie przeszukali lokum zajmowane przez mężczyznę, dzięki czemu ujawnili trzy namioty wyposażone w kompletny sprzęt służący do uprawy marihuany, 76 sztuk krzewów w różnych fazach wzrostu oraz kilkanaście gram gotowego suszu.

34-letni mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do siedziby wałbrzyskiej komendy miejskiej. Obecnie służby wyjaśniają okoliczności sprawy, a także prowadzą śledztwo czy zatrzymany handlował uprawianą marihuaną, czy tylko stosował ją do własnych, rekreacyjnych celów.

Źródło: walbrzyszek.com/KMP w Wałbrzychu

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły