Donald Trump zgodnie z wyborczymi zapowiedziami walczy z migracją ludności do USA. Tym razem jego administracja wprowadza w życie przepis, który sprawi, że osoby z wyrokami o posiadanie czy handel marihuaną będą mogły otrzymać odmowę prawa do azylu. Nowe przepisy mają wejść w życie w ciągu najbliższych 30 dni.
Taka decyzja to wynik starań Departamentu Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Wewnętrznego na rzecz ograniczenia uprawnień imigrantów z wyrokami skazującymi. Wnioski o azyl mają zostać również odrzucone w przypadku, gdy osoba migrująca do USA popełniła wykroczenie związane z przemocą domową.
W takim wypadku marihuana dołącza do takich przestępstw jak morderstwo, czy gwałt jako możliwa przyczyna odmowy wniosku o azyl.
To kolejne zaostrzenie przepisów w prawie migracyjnym, które ma za zadanie ograniczyć do minimum przypływ osób z Ameryki Południowej do USA.
We wrześniu tego roku Sąd Najwyższy potwierdził przepis, według którego osoba, która zmierza do USA, a przejeżdża przez inne kraje i nie ubiega się tam o azyl, automatycznie zostaje wyrzucona z USA bez możliwości starania się o pobyt.
Nowe prawo mówi, że USA odmówi każdemu imigrantowi ubiegającemu się o azyl, kto skazany został za „posiadanie lub handel substancją kontrolowaną”.
Marihuana według obecnego prawa federalnego USA wciąż pozostaje substancją kontrolowaną z wykazu I.
W uzasadnieniu prawodawcy piszą, że ci, którzy posiadają substancje kontrolowane, stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa USA.
Na szczęście nowe przepisy nie są, aż tak restrykcyjne, ponieważ osoby, które zostały skazane tylko raz za posiadanie 30 gramów lub mniej marihuany, wciąż będą mogły starać się o otrzymanie azylu.