Policjanci zlikwidowali nielegalną plantację marihuany w okolicy Piaseczna, którą zorganizowano w budynku, gdzie wcześniej mieściła się siedziba firmy. Zdaniem śledczych, wyprodukowane tam narkotyki mogły trafiać na rynek europejski. Wartość rynkową zabezpieczonych krzewów i suszu szacuje się na ponad 3,5 miliona złotych.
Z informacji pozyskanych przez Komendę Stołeczną Policji wynikało, że dawny budynek firmy może być obecnie wykorzystywany jako plantacja marihuany. Policjanci dotarli również do informacji, że nielegalną uprawą mogą zajmować się mężczyźni pochodzący z Azji. Sprawę przez kilka tygodni rozpracowywali funkcjonariusze z wydziału ds. walki z przestępczością narkotykową. Po wejściu do wskazanego budynku okazało się, że na poziomie piwnicy i garażu znajduje się nielegalna plantacja konopi. Uprawę rośli wspomagał elektroniczny system sterowania zarządzający nawodnieniem, oświetleniem oraz temperaturą.
Oprócz doniczek z krzewami na miejscu znaleziono również znaczną ilość suszu roślinnego. Policjanci zabezpieczyli ponad 3200 roślin, z których można wyprodukować około 200 kg marihuany, a także 6 kg gotowego suszu o wartości ponad 3,5 mln zł. W związku ze sprawą zatrzymano dwóch obywateli Chin (43 i 61 lat). W trakcie śledztwa policjanci wpadli również na trop wskazujący na to, że w ostatnim czasie z adresu posesji wysłano dwie przesyłki do Hiszpanii. Dzięki współpracy z policją hiszpańską udało się ustalić, że w przesyłkach wysłanych z Warszawy znajdowały się nasiona konopi oraz akcesoria służące do ich uprawy.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty uprawy konopi i wytwarzania środków odurzających. Dodatkowo 43-latek usłyszał zarzut podrobienia paszportu Republiki Chińskiej. Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Za popełnione czyny grozi im kara co najmniej trzech lat więzienia.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
