Choć marihuanę rekreacyjną bez obawy przed więzieniem można palić już w wielu miejscach na świecie, tak naprawdę zaledwie garstka państw zdecydowała się na legalizację używki. Ciekawi, jakie kraje mają legalną „ganje”? Tego dowiecie się z niniejszego artykułu.
* Zaznaczamy, że w poniższym artykule przedstawiono jedynie informacje o państwach, które oficjalnie zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych. Kraje, które dokonały częściowej legalizacji jak USA czy Australia lub prowadzą liberalną politykę konopną jak np. Holandia, zostały celowo pominięte.
Urugwaj
- Średni koszt za gram konopi indyjskich wynosi 1,40 dolara (~ 5,70 złotych)
- Potrzeba rejestrowania się w państwowym systemie przed zakupem konopi
- Marihuana sprzedawana wyłącznie obywatelom Urugwaju
- Co najmniej 32 tysiące zarejestrowanych użytkowników marihuany rekreacyjnej, którzy mogą kupić używkę w aptece (dane pochodzące z 2022 roku)
- Sprzedaż oficjalna w punktach aptecznych lub tzw. klubach stowarzyszeń.
Ten południowoamerykański kraj był pierwszym w nowożytnej historii świata, który oficjalnie zdecydował się na legalizację marihuany do celów rekreacyjnych. Oficjalnie legalizacja nastąpiła w 2017 roku, a inicjatorem całego procesu był prezydent Jose Mujica – osobiście przeciwnik wszystkich używek.
Urugwaj postawił na stonowaną legalizację. Każdy dorosły Urugwajczyk może uprawiać do 6 krzaków konopi indyjskich, a także zakupić maksymalnie do 40 gramów marihuany miesięcznie.
W Urugwaju nie spotkamy się ze sklepami konopnymi, roślinę można nabyć jedynie w aptekach po uprzednim zarejestrowaniu się w rządowej bazie danych lub poprzez uczestnictwo w tzw. klubach konopnych (Socios), których członkowie mogą zakupić marihuanę wewnątrz siedziby stowarzyszenia.
Co ważne, Urugwaj zupełnie zrezygnował z turystyki konopnej – upoważnionym do nabywania gandzi są jedynie obywatele kraju. Z drugiej jednak strony widok cudzoziemca z jointem w ręku nie wzbudzi większej uwagi w Urugwaju. To wszak kraj wolności w południowoamerykańskim wydaniu.
PS. Marihuana w Urugwaju jest niezwykle tania, a to dlatego, żeby zniechęcić ludzi do sięgania po czarnorynkowy towar.
Kanada
- Średni koszt za gram konopi indyjskich wynosi 6,90 dolara (~ 28 złotych)
- Licencjonowany rynek marihuany
- Około cztery tysiące sklepów z konopiami
- Roczny wskaźnik używania konopi indyjskich: 27%.
Kraj Klonowego Liścia w odróżnieniu od Urugwaju postawił na bardziej komercyjną legalizację. Nastąpiła ona oficjalnie 17 października 2018 roku. Według przyjętego projektu w Kanadzie w pełni legalne stało się posiadanie przez osoby dorosłe do 30 gramów marihuany. Umożliwiono również domową uprawę konopi – do 4 roślinek na gospodarstwo domowe.
W przypadku Kanady przepisy konopne mogą jednak znacznie się różnić w zależności od regionu, bowiem władza samorządowa posiada szerokie kompetencje w stosunku do lokalnych rynków marihuany.
Co jednak pozostało niezmienne wszędzie to fakt, że rekreacyjne konopie w Kanadzie sprzedawane są w licencjonowanych sklepach z marihuaną. Każdy, kto tylko posiada dowód potwierdzający pełnoletność może nabyć konopie. W większości miejsc nie ma też miesięcznych limitów sprzedaży.
Co wyróżnia jednak kanadyjski rynek, to różnorodność dostępnego asortymentu konopnego. Na półkach sklepowych znajdziemy wszystkie możliwe kombinacje THC czy pozostałych kannabinoidów. To nie wszystko, ponieważ w Kanadzie legalne są także tzw. edibles, czyli żywność konopna, a także różne koncentraty, daby, czy olejki.
Dla fanów „zielonego świata” Kanada jest więc idealnym miejscem na wypoczynek. Szczególnie obecnie, kiedy sklep z konopiami dostępny jest niemal w każdej mieścinie.
Malta
- Średni koszt za gram konopi indyjskich wynosi 16,5 dolara (~ 67 złotych)
- Marihuana sprzedawana wyłącznie członkom specjalnych stowarzyszeń
- Roczny wskaźnik używania konopi indyjskich: 0,9%.
Pierwsze – o dziwo – europejskie państwo, które zdecydowało się na oficjalną legalizację marihuany rekreacyjnej. Stało się to dokładnie w grudniu 2021 roku.
Malta wzorem Urugwaju czy choćby Barcelony postawiła na stowarzyszenia, w ramach których członkowie mogą legalnie zakupić konopie. Osoby, które chcą stać się członkiem takiego klubu muszą wnieść wstępną opłatę, a także mieć ukończone 18 lat. Członkowie „Socios” mogą nabyć maksymalnie 7 gramów konopi indyjskich dziennie i 50 gramów miesięcznie. Legalizacja umożliwiła także domową uprawę do czterech roślinek na gospodarstwo.
W przeciwieństwie jednak do Urugwaju członkiem maltańskich Socios może stać się każdy pełnoletni, w tym także turysta. Niestety marihuana w klubach jest dość droga, a osoby palące w miejscach publicznych muszą liczyć się z możliwością otrzymania kary grzywny do 235 euro.
Tajlandia
- Średni koszt za gram konopi indyjskich wynosi 9 dolarów (~ 37 złotych)
- Chaos regulacyjny (stan na czerwiec 2023 roku)
- Sklepy i stoiska z marihuaną
- Rynek nastawiony na turystykę konopną
- Brak oficjalnych limitów.
Sytuacja marihuany w Tajlandii jest szczególna, biorąc pod uwagę, że legalizacja w tym kraju odbyła się poprzez wykreślenie konopi indyjskich z substancji zakazanych.
Począwszy od 25 stycznia 2022 roku, Tajlandia dopuściła do uprawy, dystrybucji i konsumpcji marihuanę rekreacyjną.
Niedługo potem – jak grzyby po deszczu – pojawiły się firmy konopne, którym z łatwością wydawano licencje na uprawy. Widząc to, rolnicy masowo przebranżowili się na uprawy konopi, dostrzegając w „zielonej” branży nadzieję na lepszą przyszłość i… przy okazji wykorzystując dziurawe przepisy, m.in. podatkowe.
Politycy panicznie zaczęli pracować nad konkretnymi zapisami ws. marihuany, jednakże w międzyczasie doszło do zmiany władzy. Nowi rządzący – Partia do Przodu – zapowiedzieli walkę z konopnymi przedsiębiorstwami, które wzbogaciły się na lukach prawnych – co oznaczałoby częściowe wycofanie się z legalizacji.
Jednakże na to wydaje się już za późno, konopie w Tajlandii zaczęły bowiem odgrywać ważną rolę w rolnictwie, a część osób poświęciła nawet swój majątek życia, aby tylko otworzyć sklep z marihuaną.
Tym samym obecna władza stanęła przed sytuacją, w której jedynym sensownym rozwiązaniem zdaje się jak najszybsze uchwalenie przepisów, przy jednoczesnym zachowaniu statusu quo.
Z całego tego chaosu, Tajlandię – mimo braku skonkretyzowanych przepisów – należy uznać za kraj, w którym marihuana rekreacyjna jest już legalna, a zapisy prawne są „w drodze”.
Co ciekawe, całe zamieszanie wokół konopi w Tajlandii okazało się atrakcyjne nie tylko dla rolników m.in. przez brak akcyzy na produkty konopne, ale także dla turystów, którzy na każdym kroku szybko mogą kupić „zioło”.
Jedynym ograniczeniem – które udało się uchwalić poprzedniej władzy – jest wiek konsumentów marihuany. Osoby, które chcą więc nabyć konopie indyjskie w Tajlandii, muszą być pełnoletnie.
Meksyk
- Średni koszt za gram konopi indyjskich (na czarnym rynku) wynosi 8 dolarów (~ 32 złotych)
- Brak możliwości nabycia ani sprzedaży konopi indyjskich (stan na czerwiec 2023 roku)
- Możliwa domowa uprawa roślinek
- Legalizacja decyzją Sądu, mimo niechęci większości społeczeństwa do marihuany.
Legalizacja w Meksyku nastąpiła oficjalnie 28 czerwca 2021 roku, decyzją Sądu Najwyższego, który uchwalił „deklarację niekonstytucyjności” o karaniu za konopie indyjskie.
Według przepisów marihuana w Meksyku legalna jest dla osób, które ukończyły 18 roku życia. Dorośli – w teorii – bez obawy o konsekwencje prawne mogą posiadać przy sobie do 28 gramów marihuany i uprawiać do sześciu roślinek konopi (maksymalnie osiem, jeżeli uprawiają je wraz z partnerem) w zaciszu domowym.
Niestety rynek marihuany w Meksyku wciąż pozostaje jedynie na papierze, ponieważ parlament nie przegłosował – mimo wielu prób – ustawy, która wprowadziłaby zasady dotyczące regulowanej sprzedaży ganji.
W rzeczywistości więc w Meksyku, choć za jointa nie pójdziemy do więzienia, tak jednak jedynym rozwiązaniem wejścia w legalne posiadanie konopi będzie domowa uprawa przeznaczona wyłącznie na własny użytek.
Meksyk zdecydowanie nie będzie więc krajem dla zagranicznych miłośników konopi pomimo „technicznej” legalizacji…
*Dane liczbowe przytoczone w tekście pochodzą ze strony organizacji konopnej weedar.