Władze amerykańskiej ligi koszykarskiej NBA w porozumieniu ze związkiem zawodowym graczy (NBPA) zadecydowały o usunięciu marihuany z listy substancji zabronionych dla zawodników.
Usunięcie marihuany z wykazu substancji zabronionych w najlepszej koszykarskiej lidze świata to efekt wieloletnich starań m.in. NBPA, czyli związku zawodowego koszykarzy ligi.
Brak wykonywania testów na obecność THC w organizmie zawodników NBA gwarantuje 7- letnia umowa między władzami ligi, a przedstawicielami zawodników.
Co prawda, testowanie na THC wstrzymano czasowo już w pandemicznym sezonie 20/21 jednakże nowe, długoletnie porozumienie stanowi ostateczny dowód zmiany kierunku względem konopi w sporcie – szczególnie w USA.
Co właściwie oznacza brak testowania zawodników NBA pod kątem THC? A to, iż każdy zawodnik ligi spokojnie – nawet w trakcie sezonu – może konsumować konopie indyjskie bez obawy, że zostanie posądzony o doping.
Co więcej, jedynie jawne przypadki skrajnego spożycia konopi, będą analizowane przez władze ligi.
Tacy „problematyczni” zawodnicy mieliby mieć jednak w pierwszej kolejności zapewnione profesjonalne wsparcie medyczne, a władze ligi rozpatrywałyby ich przypadki indywidualnie – już bez konieczności nakładania gigantycznych kar.
Porozumienie, na mocy którego zacznie obowiązywać 7-letnia umowa, czeka jeszcze na ratyfikację ze strony reprezentantów koszykarzy oraz zarządców klubów. To z kolei powinno nastąpić w najbliższej przyszłości.