News

Legalizacja medycznej marihuany na Ukrainie? Prezydent chce sondażu

Prezydent Ukrainy

Jak podaje służba prasowa głowy państwa, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przy okazji wyborów samorządowych, chce poznać przy pomocy sondażu zdanie opinii publicznej na temat legalizacji medycznej marihuany. Opozycja zarzuca prezydentowi, że ten stara się zrobić z Ukrainy miejsce dla karteli narkotykowych.

Na Ukrainie już od pewnego czasu trwa dyskusja nad potencjalnym użyciem medycznej marihuany w lecznictwie. Coraz częściej pojawiające się informacje, programy i panele dyskusyjne sprawiły, że prezydent Ukrainy zadecydował, iż nadszedł czas, aby przyjrzeć się tej sprawie.

Strona prezydencka wyszła z inicjatywą zorganizowania sondażu, który miałby dać szerszy podgląd na opinie społeczeństwa na temat medycznej marihuany.

Sondaż przeprowadzony miałby zostać 25 października, przy okazji wyborów samorządowych na Ukrainie. Obok pytań o legalizację medycznej marihuany, prezydent zapowiedział, że obywatele Ukrainy zostaną zapytani jeszcze o takie kwestie jak np. zmniejszenie ilości polityków zasiadających w Radzie Najwyższej.

Administracja prezydenta podkreśla, że sprawa legalizacji medycznej marihuany to przede wszystkim sprawa obywateli, wobec tego to oni powinni mieć decydujący glos w tej sprawie.

Uważamy za niesprawiedliwe pozostawienie rozwiązania tej kwestii tylko politykom. Bez jasno wyrażonej opinii ludzi, ta dyskusja może trwać jeszcze wiele lat, nie dochodząc do poziomu podjęcia decyzji(…) – czytamy w komunikacie

W komunikacie zamieszczonym przez agencję prasową prezydenta wyraźnie podkreślono, że chodzi o medyczne przeznaczenie marihuany, wymieniając przy tym schorzenia, na które mogłyby pomóc konopie lecznicze.

Mówimy tylko o lekach o charakterze medycznym, które są niezbędne dla osób doświadczających silnych regularnych bólów, skrajnych stanów lękowych i depresyjnych, zespołu stresu pourazowego, w tym po pobycie na froncie – czytamy w komunikacie

Odmiennego zdania jest opozycja, na czele z Julią Tymoszenko, która w marihuanie medycznej, mimo wszystko widzi narkotyk i działanie karteli narkotykowych.

Cały ten szum, wszystkie te preteksty informacyjne i sondaże w dniu wyborów są organizowane ze względu na jedno, a mianowicie kwestię legalizacji narkotyków na Ukrainie. Nie chcę teraz dzielić narkotyków na lekkie i twarde, (red. Dla mnie) narkotyk to narkotyk – stwierdziła opozycjonistka, Julia Tymoszenko

Tymoszenko poszła za ciosem i pokusiła się nawet o stwierdzenie, że sondaż na temat legalizacji medycznej marihuany ma zostać przeprowadzony na zlecenie karteli narkotykowych, które domniemanie mają przygotowywać fundamenty pod to, aby Ukraina stała się centrum narkotykowym tego regionu świata.

My mamy wrażenie jednak, że pani Tymoszenko przesadza, a sama niechęć wobec legalizacji medycznej marihuany, a nawet samego sondażu, wynika głównie z tego, że prezydent Ukrainy reprezentuje inne barwy polityczne. Trochę to smutne.

Źródło: sputniknews.com

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły