Izrael ma w planach legalizację marihuany rekreacyjnej w ciągu najbliższych 9 miesięcy – zapowiedział minister sprawiedliwości Avi Nissenkorn. Prace nad projektem legalizacyjnym trwają już od 4 miesięcy.
Minister Sprawiedliwości Avi Nissenkorn podczas konferencji prasowej dodał, że projekt legalizujący marihuanę w Izraelu zostanie przedstawiony opinii publicznej jeszcze przed końcem listopada, a samo obradowanie nad nim w parlamencie może odbyć się przed końcem tego roku.
Nissenkorn zaznaczył, że projekt przedstawiony zostanie wkrótce rządowi, który powinien skierować ustawę do Knesetu, czyli izraelskiego odpowiednika sejmu.
Jak zakłada minister cały proces legislacyjny, od przedstawienia ustawy, aż do jej oficjalnego wejścia w życie ma potrwać około 9 miesięcy.
Nadszedł czas, aby poczynić postępy i zalegalizować marihuanę w Izraelu. Jest to znacząca i odpowiedzialna reforma, która pokazuje, że państwo Izrael nie ignoruje rzeczywistości i idzie w ślady krajów rozwiniętych – podkreślił Nissenkorn
Warto podkreślić, że nad ustawą legalizacyjną pracuje już od czterech miesięcy międzyresortowy komitet. Sam projekt legalizacyjny popiera większość parlamentarna.
Według rekomendacji ustawodawców, marihuana w Izraelu ma być dostępna dla osób, które ukończyły 21 rok życia. Co więcej, zespół międzyresortowy zapewnił, że państwo ma zapewnić „rozsądne ceny”, które nie zniechęciłyby potencjalnych użytkowników konopi do sięgania po rośliny z czarnego rynku.
Legalizacja marihuany w Izraelu nie zaskakuje, ponieważ już od dłuższego czasu państwo z Bliskiego Wschodu aktywnie działa w branży konopnej wykazując m.in. duże zainteresowanie w eksportowaniu konopi.