Mieszkańcy stanu Maine w pierwszym weekendzie sprzedaży marihuany rekreacyjnej zostawili w sklepach z konopiami 250 tysięcy dolarów, co przełożyło się na ponad 6000 zawartych transakcji. To imponujący wynik, biorąc pod uwagę niewielką liczbę mieszkańców tego stanu wynoszącą ponad 1,3 miliona osób.
Marihuana w Maine legalna jest od 2016 roku, wtedy to właśnie mieszkańcy stanu zagłosowali za legalizacją, jednak dopiero w ubiegły tydzień umożliwiono sprzedaż rekreacyjnej marihuany w licencjonowanych sklepach.
Biuro ds. polityki marihuany w Maine poinformowało, że długi weekend, który zakończył się w poniedziałek, wygenerował ponad 6,400 transakcji. Poinformowano również, że dzięki sprzedaży do budżetu stanowego wpłynęło ok. 25,000 dolarów pochodzących z podatków.
Dyrektor biura ds. polityki marihuany w Maine, Erik Gundersen powiedział, że pierwszy weekend legalnej sprzedaży marihuany przebiegł spokojnie. Gundersen zaznaczył, że przedsiębiorstwa konopne świadczące usługi sprzedażowe wykazały się dobrym przestrzeganiem przepisów sanitarnych dotyczących zdystansowania społecznego.
Nasi licencjobiorcy sklepów detalicznych wykonali ogrom pracy, aby wdrożyć działania z zakresu zdrowia publicznego i kontrolować ruch pojazdów i pieszych odwiedzających ich placówki. Ponadto, szacunek i cierpliwość okazywane przez klientów dla tych protokołów oraz ich gotowość do noszenia okryć twarzy i utrzymywania społecznego dystansu były bardzo budujące – podkreślił Gundersen
