Od czasu liberalizacji marihuany w stanie Kolorado w 2009 roku, jej użycie stale rośnie. W 2014 roku doszło do pełnej legalizacji, dzięki czemu rekreacyjna marihuana trafiła do sprzedaży. Najnowsze badania dowodzą, że przyczyniło się to do zwiększenia liczby wizyt na oddziałach ratunkowych.
Mimo że wdychanie marihuany sumarycznie prowadzi do większej liczby wizyt, nowe badania mówią, że żywność zawierająca ekstrakt z konopi powoduje więcej wizyt w szpitalu z powodu objawów psychiatrycznych i sercowo-naczyniowych.
Badania rzuciły światło na rosnące obawy dotyczące bezpieczeństwa związanego z używaniem konopi. Naukowcy informują o 9973 wizytach służb ratunkowych szpitala uniwersyteckiego UCHealth University of Colorado związanych z używaniem marihuany w latach 2012–2016, co stanowi ponad trzykrotny wzrost takich wizyt.
Jak mówi lekarz, który przewodził badaniom, dr Andrew A. Monte, motywatorem badań były osobiste doświadczenia jego oraz zespołu.
Zaobserwowaliśmy większą liczbę wizyt, które można przypisać produktom spożywczym, niż się spodziewaliśmy. Niestety nie było danych, które pozwoliłyby stwierdzić, że to rzeczywiście prawda.
– dr Andrew A. Monte, toksykolog medyczny i lekarz medycyny ratunkowej w szpitalu UCHealth University of Colorado
Spożycie a sprzedaż
W badaniu opublikowanym w Annals of Internal Medicine naukowcy przyjrzeli się również związkowi między sprzedażą konopi zgłoszoną do Colorado Marijuana Enforcement Division a wizytami na oddziale ratunkowym. Chociaż jadalne konopie indyjskie w Kolorado od 2014 do 2016 roku stanowiły tylko 0,32 proc. sprzedaży, 10,7 proc. wizyt na oddziałach ratunkowych UCHealth University of Colorado związanych z marihuaną było spowodowane artykułami spożywczymi z ich zawartością.
– Odnotowano kilka głośnych zgonów spowodowanych jadalnymi konopiami, ale nie udokumentowano śmierci spowodowanej wdychaniem marihuany – podkreślił dr Monte. W trakcie badań odnotowano przypadek mieszkańca Kolorado z 2015 roku, który zmarł w wyniku samobójstwa po spożyciu produktu z marihuaną.
Naukowcy zauważają, że badanie miało pewne ograniczenia, w tym to, że pacjenci, którzy udają się na izbę przyjęć „różnią się od ogółu populacji osób zażywających konopie indyjskie, z których większość może używać marihuany bez negatywnych skutków”. Ponadto lekarze często nie mieli możliwości określenia dokładnych dawek konopi. Naukowcy podejrzewają, że przyjmowane dawki mogą znacznie przekraczać dawki wziewne.
Edukacja jest niezbędna
Wraz z liberalizacją przepisów dotyczących konopi indyjskich w niektórych stanach, a także państwach, potrzebna jest większa edukacja pacjentów na temat wpływu różnych form konopi na zdrowie.
– Jadalna marihuana może być bardzo różna. Efekt może trwać znacznie dłużej – zauważa dr G. Sam Wang, lekarz medycyny ratunkowej i toksykolog dziecięcy w Szpitalu Dziecięcym w Kolorado, który nie był zaangażowany w nowe badania.
Spożywanie marihuany w formie jadalnej cechuje się wolniejszym tempem zarówno wchłaniania, jak i zdolności organizmu do usuwania THC, czyli głównego składnika psychoaktywnego konopi. Jak informują dr Nora D. Volkow i Ruben Baler z National Institute on Drug Abuse w artykule opublikowanym obok badania, ludzie używają zbyt dużych dawek produktów. Jest to spowodowanie brakiem odczuwania natychmiastowych efektów i z tego właśnie powodu artykuły spożywcze mogą być jeszcze bardziej niebezpieczne.
Każdy może być narażony na problemy związane z bezpieczeństwem, które towarzyszą spożywaniu i wdychaniu konopi.
– Używanie i jego skutki dotyczą wszystkich klas społeczno-ekonomicznych, ras i grup etnicznych – zauważył dr Wang. Jak mówi, zdarzają się także przypadki niezamierzonego narażenia dzieci. Zwykle są to przypadki, gdy niechcący spożyją produkt z marihuaną, ale także dzieci, które używają marihuany w celach medycznych.
Ponieważ przepisy dotyczące konopi indyjskich wciąż się zmieniają, Monte twierdzi, że korzystanie rekreacyjne może nieść za sobą własne ryzyko.
– Państwa dążące do liberalizacji polityki konopnej powinny rozważyć trzymanie żywności poza rynkiem rekreacyjnym – podkreśla.
Wang zauważa, że można zapobiec wizytom na oddziale ratunkowym z powodu marihuany. Rośnie zapotrzebowanie na politykę i edukację publiczną na temat potencjalnie szkodliwych skutków marihuany. W wielu stanach, w tym w Kolorado, istnieją przepisy dotyczące ilości THC, które można umieścić w produktach spożywczych. Wprowadzane są także ograniczenia dotyczące masowego marketingu marihuany skierowanego do dzieci i młodzieży. Jak podkreśla, najważniejsze jest zapobieganie negatywnemu wpływowi na zdrowie.