Funkcjonariusze stołecznej policji zlikwidowali dużą plantację marihuany w centrum warszawskiego Ursynowa. Nielegalna uprawa konopi zajmowała niemal cały dom jednorodzinny. W ramach policyjnej operacji zatrzymano trzech mężczyzn.
Warszawscy policjanci już od dłuższego czasu mieli pod obserwacją jeden z domów na Ursynowie przy ul. Bażanciej. Funkcjonariusze podejrzewali, że w tej lokalizacji może znajdować się hodowla marihuany.
Policjanci postanowili wyczekać na dogodny moment do wkroczenia na teren posesji. Taki pojawił się wtedy, gdy trójka podejrzanych mężczyzn wychodziła z obserwowanego domu. Mężczyźni w wieku 48, 44 i 26 lat zostali natychmiast zatrzymani, a policjanci czując charakterystyczny zapach konopi, wkroczyli do środka.
Chwilę potem okazało się, że dom przy ulicy Bażanciej został zmieniony w ogromną fabrykę marihuany. W środku znajdowały się namioty, lampy wiatraki, system nawadniania, system wentylacji, rusztowania ogrodnicze oraz sznurki, na których suszyły się ścięte rośliny.
W czasie operacji funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 516 krzewów konopi indyjskiej, 19 kg suszu marihuany i 800 porcji sprasowanego haszyszu.
Policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego ujawnili i zabezpieczyli uprawę konopi indyjskich wraz ze sprzętem przeznaczonym do jej uprawy. Funkcjonariusze skonfiskowali https://t.co/B0tjK4Fd5v. 516 krzewów konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu, około 19 kg suszu. pic.twitter.com/CYZ5UvKSh3
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) February 2, 2022
Trójka mężczyzn usłyszała już prokuratorskie zarzuty. Oskarżono ich o prowadzenie uprawy konopi indyjskich oraz wytwarzania znacznych ilości środków odurzających i ich posiadanie. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.