Swoją działalność rozpoczął parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany powołany przez posłankę Lewicy Beatę Maciejewską. Do 10 posłów Lewicy, którzy mają zamiar walczyć o zmianę prawa w kwestii konopi indyjskich, dołączył właśnie Dobromir Sośnierz z Konfederacji oraz Urszula Zielińska z Zielonych (część Koalicji Obywatelskiej).
18 grudnia oficjalnie rozpoczął pracę nowo powstały zespół parlamentarny, który ma zajmować się kwestią legalizacji marihuany w Polsce. Jego przewodniczącą została Beata Maciejewska, która była inicjatorem powołania zespołu, a posadę wiceprzewodniczącej objęła inna posłanka Lewicy, Paulina Matysiak.
Do zespołu dołączyli również przedstawiciele innych partii obecnych w sejmie. Sekretarzem zespołu została Urszula Zielińska, która kandydowała w wyborach pod szyldem Koalicji Obywatelskiej, a przedstawicielem Konfederacji został Dobromir Sośnierz.
Polityk Konfederacji chce iść o krok dalej i wzorem portugalskim pragnie, by wszelkie używki zostały objęte ustawą, która depenalizowałaby ich konsumpcje i posiadanie.
Ja jestem zakamieniałym wrogiem alkoholu, marihuany, narkotyków wszelkich, tytoniu. Jestem absolutnym abstynentem. Nie oznacza to, że nie będę walczył o prawo innych do robienia rzeczy, które mi się nie podobają i uważam je za głupie. To jest ich wolność, ich ciało, ich prawo decydowania o sobie, dlatego zapisałem się do zespołu – mówił Sośnierz.
Za depenalizacją marihuany opowiada się również inny członek Konfederacji i jeden z jej liderów Grzegorz Braun. Polityk podkreśla, że niezrozumiałe jest to, że równie szkodliwy, a nawet bardziej, alkohol dostępny jest w normalnej sprzedaży 24 godziny na dobę.
Dla nas, wolnościowców, jest pewnym absurdem to, że mamy 24 godziny na dobę sklepy, w których można nabyć jedną substancję służącą intoksykacji, a inne substancje są wystawione poza nawias – mówił Braun.
Teraz w ramach prac zespołu członkowie zdecydują, czy podejmą wysiłki, by stworzyć ustawę depenalizującą posiadanie marihuany, czy może pójdą o krok dalej i postarają się wypracować rozwiązania prawne, które zalegalizują konopie indyjskie. W oczach Lewicy najważniejsze obecnie jest to, aby zaprzestać karania ludzi za posiadanie marihuany.
Najważniejsze jest to, że ludzie nie mogą iść do więzienia za to, że chcą zapalić skręta – stwierdziła Małgorzata Prokop-Paczkowska posłanka Lewicy
Z drugiej sceny politycznej, czyli po stronie rządzącej, dalej widoczny jest brak zainteresowania kwestią legalizacji marihuany.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Cymański na wieść o powołaniu zespołu ds. legalizacji marihuany powiedział, że istnieją poważniejsze sprawy.
Są poważne problemy i sprawy, które są ważne. Ja szanuję to, ale nie nadawałbym temu nadmiernej wagi. Jest kilka ważniejszych spraw w tej chwili. To mnie nawet nie interesuje. Przepraszam zwolenników marihuany – powiedział poseł PiS.
Kolejne posiedzenie zespołu ds. legalizacji marihuany odbędzie się 7 stycznia. Co interesujące, w kolejnym spotkaniu zespołu, według zapowiedzi przewodniczącej Maciejewskiej, uczestniczyć będą partnerzy społeczni.
Ukonstytuował się Zespół ds. Legalizacji Marihuany, któremu przewodniczę 🌱✌🏻
Następne posiedzenie zespołu z udziałem partnerów społecznych już 7 stycznia. Stay tuned 😊👌🏻#MaciejewskaWSejmie #ZespółParlamentarny #LegalizaIt @Lewica_News https://t.co/I0UVjBDHuT
— Beata Maciejewska (@B_Maciejewska) December 18, 2019
Źródło: TVPInfo