Polityka Zdrowie

50% Amerykanów i Kanadyjczyków uważa, że marihuana zabija

czy można przedawkować marihuanę

Liczba osób, które zmarły z powodu przedawkowania marihuany wynosi 0. Główny składnik marihuany jakim jest THC ma bardzo niski poziom toksyczności. Jest on nawet mniejszy od substancji takich jak kofeina bądź aspiryna. Zdaniem naukowców przedawkowanie marihuany jest niemożliwe. Niestety, jak pokazują niżej przedstawione badania, nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Zarówno dla Amerykanów, Kanadyjczyków jak i Polaków.

W marcu tego roku na zlecenie portalu Civilized firma PSB Research we współpracy z Burson Cohn & Wolf przeprowadziła badania wśród mieszkańców Ameryki oraz Kanady dotyczące stanu ich wiedzy na temat szkodliwości marihuany. Ankietowanych było 1602 osób. Wszyscy uczestnicy byli pełnoletni. Wśród nich byli zarówno konsumenci marihuany jak i osoby, które nie korzystają z jej dóbr. Wszyscy byli proszeni o podanie liczby osób rocznie umierających z powodu przedawkowania marihuany. Odpowiedzi jakie ankietowani podawali, mogą wprawiać w zdumienie, a w niektórych przypadkach mogą budzić nawet przerażenie.

Zaskakujące dane

53% Amerykanów zgodnie twierdzi, że przedawkowanie śmiertelne marihuany jest niemożliwe. Podobnie myśli także 50% Kanadyjczyków. Ankietowani byli także podzieleni na konsumentów marihuany oraz na osoby, które nie korzystają z dobrodziejstw tej rośliny. Biorąc pod uwagę ten podział: 75% Kanadyjczyków (konsumentów) odpowiada, że liczba osób, które zmarły w wyniku przedawkowania marihuany równa się 0. Z tą odpowiedzą nie zgodziło się 45% osób, które do grona konsumentów nie należą. Natomiast 65% amerykańskich konsumentów konopi odpowiedziało, że zażywanie marihuany, nawet w dużych ilościach, nie może prowadzić do śmierci. Przeciwnym tej odpowiedzi było 43% ankietowanych, którzy nie spożywają marihuany.

Z badań tych wynika, że konsumpcja marihuany w pewnym stopniu przyczynia się do zwiększenia stanu świadomości na jej temat. Większość wśród osób, które udzieliły poprawnej odpowiedzi stanowili konsumenci konopi. Jednak mimo wszystko zdumiewające jest to, że 35% amerykańskich konsumentów marihuany nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie stanowi ona dla nich śmiertelnego zagrożenia. Odrobinę lepiej w tym badaniu wypadli kanadyjscy entuzjaści konopi. Wśród nich tylko 25% konsumentów nie wiedziało, że śmiertelne przedawkowanie marihuany jest niemożliwe.

Wśród odpowiedzi na pytanie postawione w ankiecie znalazły się także liczby takie jak: 100 i 100000 osób. Rekord jednak stanowi liczba 1000000 – takiej odpowiedzi udzielił 1% Amerykanów oraz 2% Kanadyjczyków. Liczba ta jest większa od liczby osób, które w przeciągu lat 1999-2015 umarły z powodu przedawkowania narkotyków. Odpowiedź ta z jednej strony może wywołać uśmiech na twarzy przez to, że jest tak absurdalna. Z drugiej jednak strony może budzić przerażenie spowodowane stanem świadomości tych osób.

Jak to wygląda w Polsce?

Wyniki tych badań były do tego stopnia dla mnie zaskakujące, iż postanowiłam sprawdzić jak z podobnym zadaniem poradziliby sobie Polacy. Oczywiście, grupa ankietowanych nie była tak liczna jak w przypadku wyżej przywołanych badań, ale wystarczająca by móc wyciągnąć pewne wnioski. Udział w mojej ankiecie wzięło 100 osób: 50 kobiet i 50 mężczyzn w wieku od 19 do 26. Z racji tego, że w Polsce marihuana jest nielegalna, nie mogłam podzielić ankietowanych na konsumentów konopi oraz na osoby, które jej nie spożywają. Postanowiłam więc zastosować podział ze względu na płeć.

Co do wyników, to nie są one takie jakbyśmy oczekiwali (100% poprawnych odpowiedzi), ale mimo to napawają optymizmem i dobrze rokują na przyszłość. Co ważne, moi ankietowani wypadli lepiej niż Amerykanie i Kanadyjczycy. 63% osób biorących udział w badaniu udzieliło poprawnej odpowiedzi. Większość, bo aż 80% dobrych odpowiedzi należy do mężczyzn. Przedstawicielki płci żeńskiej, niestety, gorzej sobie poradziły z tym zadaniem. Spośród 50 kobiet, które przepytałam, 27 udzieliło niepoprawnej odpowiedzi. Natomiast spośród 50 mężczyzn tylko 10 było przekonanych, iż marihuana stanowi śmiertelne zagrożenie. Jeden z nich nawet twierdził, że zna osobę, która umarła w wyniku przedawkowania marihuany.

Ankietowanych, którzy byli przekonani, że przedawkowanie marihuany może doprowadzić do śmierci, poprosiłam, aby podali w przybliżeniu liczbę ofiar. Odpowiedzi, które uzyskałam były mocno zróżnicowane: zaczynając od 10, a kończąc na 2 milionach. Niestety, w tym przypadku nie wypadliśmy lepiej od naszych sąsiadów zza oceanu. U nich bowiem największa liczba jaka padła w odpowiedzi na to pytanie to 1000000.

Badania te jasno pokazują, że świadomość ludzi na temat szkodliwości konopi indyjskich nie jest wysoka. Zarówno w Polsce jak i za granicą. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że ze względu na różnicę w liczbie ankietowanych i nie tylko, wyniki moje oraz amerykańskich badaczy nie mogą być w pełni porównywalne. Jednak mimo to, odważę się wysnuć wniosek, iż legalizacja marihuany w danym kraju bądź stanie nie wpływa znacząco na podniesienie poziomu wiedzy o niej. Jednak szerzenie owej wiedzy z pewnością pomogłoby w walce o jej zalegalizowanie. Jak pokazuje moje ankieta spora część osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że marihuana jest jedną z najbezpieczniejszych używek. W świadomości wielu osób cały czas jest postrzegana jako groźny narkotyk, który uzależnia i może doprowadzić do śmierci. Mało kto wie, iż alkohol, który w Polsce jest dostępny wszędzie (nawet na stacjach benzynowych, a tam moim zdaniem nie powinno go być) stanowi znacznie większe zagrożenie.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły