Coraz więcej badań wskazuje, że niewielka już ilość THC zawarta w konopiach może mieć właściwości terapeutyczne. Maksymalizacja pożądanych efektów przy minimalizacji skutków ubocznych to właśnie w dużym skrócie mikrodawkowanie. W niniejszym artykule przedstawimy, dlaczego mniej THC może oznaczać więcej pozytywów. Zapraszamy do lektury!
Sama definicja mikrodawkowania THC jest bardzo prosta. Metoda ta polega na przyjmowaniu jak najmniejszej efektywnej dawki konopi indyjskich, w celu maksymalizacji medycznych zalet THC przy uniknięciu przykrych psychoaktywnych skutków ubocznych.
Dlaczego warto rozpocząć mikdrodawkowanie?
1. Pierwszą i podstawową zaletą mikrodawkowania jest pozytywny wpływ na zdrowie. Małe dawki konopi pozwolą nam poczuć się lepiej, bez przeżywania przykrych czy meczących „faz”.
2. Niejednokrotnie przy konsumpcji większej ilości materiału, spada motywacja, a niektóre czynności zdają się niewykonalne. Przy mikrodawkach problem ten znika, a jednocześnie, wciąż możliwe jest czerpanie pozytywnych efektów wynikających z przyjęcia THC. Minimalizacji przykrych skutków psychoaktywnych pozwoli nam zachować więcej energii.
3. Stosowanie niewielkich dawek konopi pozytywnie wpływa na nasz układ endokannabinoidowy, pobudzając go. Mikrodawki, wciąż pozwalają skutecznie uśmierzyć ból, zmniejszyć zapalenie czy zredukować napięcie mięśniowe. Również patologiczne stany psychiczne zdecydowanie lepiej leczyć bez uczucia psychoaktywnego haju.
4. To duża oszczędność! Mikrodawkowanie pozwoli zaoszczędzić wiele pieniędzy, a zapasy konopi poczynione niegdyś na miesiąc starczyć mogą nawet na lata!
5. Mało? Zwiększ dawkę! W razie, gdyby efekty byłyby niezadowalające, zawsze można sięgnąć po większe ilości suszu. Naszym zdaniem lepiej jest stopniowo podnosić sobie „fazę„ i testować, aniżeli ją zbijać.
6. Mikrodawkowanie to idealna propozycja dla początkujących konsumentów konopi. Niejednokrotnie możemy spotkać osoby, które zrezygnowały z tej życiodajnej rośliny tylko dlatego, że za pierwszym razem marihuana wywołała u nich negatywne efekty. Przy mikrodawkowaniu te negatywne efekty redukowane są do minimum, sprawiając, że ze stosowaniem konopi nie musi się wiązać już żadna obawa.
Mikrodawkowanie nie dla wszystkich
Pomimo wielu pozytywnych efektów, jakie daje mikrodawkowanie THC, nie dla wszystkich ten sposób będzie zadowalający lub skuteczny. Liczyć trzeba się z tym, że niektóre schorzenia wymagać będą większych ilości THC. W takim więc wypadku mikrodawkowanie nie przyniesie za sobą pożądanych skutków.
Z drugiej strony warto mieć na uwadze również, że istnieją tacy ludzie, którzy w psychoaktywnym upaleniu widzą cały sens spożywania konopi. Również i oni nie będą fanami stosowania mikrodozowania THC.
Mikrodawkowanie, a nauka i doświadczenie lekarzy
Na temat metody mikrodawkowania powstały liczne badania, wskazujące na jej skuteczność. Również lekarze specjaliści w dziedzinie leczenia konopiami dostrzegli pozytywny wpływ użycia tej metody w medycynie.
Wśród moich pacjentów cierpiących na bezsenność, zaburzenia nastroju czy przewlekłe bóle, niewielkie dawki marihuany dawały pożądane efekty i po pewnym czasie, ze względu na zwiększenie poziomu endokannabinoidów stwierdzono, że nie potrzebowali oni tak dużo fitokannabinoidów do osiągnięcia pożądanych skutków.“ – powiedział Dr Bonni Goldstein, dyrektor medyczny w Canna-Centers w Kalifornii
Liczne badania wskazują również, że dawka THC ma znaczący wpływ na sposób działania konopi indyjskich.
Za idealny przykład może posłużyć tu badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Chicago i Uniwersytetu w Illinois, według którego niskie dawki THC zniwelowały znacznie poziom stresu u ludzi przed publicznym przemówieniem, podczas gdy duże dawki tego środka psychoaktywnego przyniosły efekt odwrotny.
Inne badanie przeprowadzone z kolei w Izraelu, a które opublikowano na łamach czasopisma the European Journal of Pain, wskazały na najlepszą skuteczność terapeutyczna mikrodawkowania THC w stanach bólowych.
Z wyników badania możemy wywnioskować, że niskie dawki marihuany mogą zapewnić pożądane efekty przy jednoczesnym uniknięciu osłabienia funkcji poznawczych, znacząco przyczyniając się do codziennego funkcjonowania, jakości życia i bezpieczeństwa pacjenta – powiedział badacz prof. Elon Eisenberg, dziekan Wydziału Medycyny w Technion-Israel Institute of Technology
Zalety mikrodawkowania docenił również, doktor Dustin Sulak z Nowej Anglii, który do tej pory jest wielkim zwolennikiem stosowania tej metody.
Kiedy zacząłem moją praktykę, byłem zaskoczony, że niektórzy pacjenci używali bardzo niskich dawek, podczas gdy inni pacjenci wymagali znacznie wyższych dawek w celu osiągnięcia optymalnych korzyści. Z czasem zacząłem zauważać, że większość pacjentów stosujących mikrodawkowanie marihuany miała coraz lepsze i bardziej trwałe rezultaty niż osoby z podobnymi schorzeniami przyjmujące duże dawki marihuany. W końcu odkryłem, że większość ludzi ma pewien próg, poniżej którego rzeczywiście odczuwa stopniowy wzrost poprawy zdrowia w czasie, a powyżej którego zaczynaj budować tolerancję.
Podstawową rzeczą przed rozpoczęciem mikrodawkowania jest „zresetowanie„ tolerancji na THC. W tym wypadku należy odstawić konsumpcję konopi na co najmniej 48 godzin.
Po upływie tego czasu należy rozpoczynać stosowanie marihuany od bardzo małych ilości suszu. (Przykładowo 0,02 – 0,05 g).
Eksperymentując z taką ilością suszu, należy obserwować swój stan, a także kontrolować efekty, dążąc do wyznaczonego przez nas optimum. Jeżeli czujemy potrzebny relaks, czujemy oczekiwaną ulgę i odprężenie, jednocześnie nie uświadczając tzw. stanu upalenia, kontynuujemy stosowanie przyjętej dawki, pod żadnym pozorem nie zwiększając jej!
Jeżeli jednak efekty są niezadowalające, zwiększamy minimalnie dawkę o około 0,01 g, aż do momentu, w którym poczujemy, że marihuana pozytywnie wpływa na nasze ciało, nie zamulając przy tym umysłu.
Do stosowania metody mikrodawkowania zdecydowanie polecany jest waporyzator, za pomocą którego łatwiej będzie określić przyjmowaną dawkę THC, nie powodując przy tym przykrych dla zdrowia konsekwencji.
Niestety mikrodawkowanie to sprawa indywidualna i dla każdego optymalna ilość będzie się minimalnie różnić. Wpływ na to będą mieć m.in. wiek, waga, metabolizm, wcześniejsze przyjmowanie THC.
Tylko metodą prób i błędów, zaczynając z niskiego pułapu, będziemy mogli znaleźć idealną mikrodawkę dla naszego organizmu.
Uwaga! Jeżeli jesteś pacjentem medycznej marihuany, warto sprawę mikrodawkowania skonsultować z lekarzem specjalistą.
Zaznaczamy, że wszelkie rady zawarte w powyższym artykule skierowane są do pacjentów legalnie leczących się medyczną marihuaną. Jednocześnie przypomianmy, że w myśl polskiego prawa posiadanie, konsumpcja oraz uprawa rekreacyjnej marihuany na terenie Polski jest niezgodna z prawem, a ustawodawca przewidział rozmaite sankcje za złamanie tych przepisów, włącznie z karą pozbawienia wolności.
„Przykładowo 00,2 – 00,5 g” od pół grama to niezłe mikrodawkowanie
Racja, nieszczęsny przecinek 😉 Dzięki za uwagę, tekst poprawiony.