Nowe badania kanadyjskich naukowców udowadniają, że spożywanie marihuany w trakcie ciąży zwiększa ryzyko przedwczesnego porodu. 12% spośród kobiet, które przyznały się do konsumpcji marihuany urodziło przedwcześnie. Natomiast wśród kobiet, które w trakcie ciąży nie zdecydowały się na to, wynik był o połowę mniejszy i wyniósł 6%.
Wyników tych badań nie można jednak interpretować jednoznacznie, ponieważ kobiety biorące udział w badaniu przyznały się także do palenia papierosów (59%) oraz picia alkoholu (20%). Natomiast papierosy i alkohol to używki, które także mogą wpłynąć na przedwczesne rozpoczęcie się akcji porodowej.
Zdaniem naukowców ryzyko przedwczesnego porodu jest większe w przypadku kobiet palących zarówno marihuanę jak i papierosy niż w przypadku kobiet palących jedynie konopie. Od dawna wiadomo, że tytoń jest substancją, która bardzo często jest odpowiedzialna za narodziny wcześniaków. Połączenie konopi i papierosów nie jest dobrym pomysłem. Znacznie zwiększa ono prawdopodobieństwo urodzenia przed planowanym terminem.
Naukowcy zdają sobie sprawę z tego, że wyniki ich badań mogą nie oddawać do końca prawdziwego stanu rzeczy. Pracowali oni bowiem na raportach własnych, zapiskach opieki medycznej oraz informacjach uzyskanych od lekarzy. Natomiast kobiety w obawie przed opieką społeczną oraz nieprzychylnymi spojrzeniami znajomych mogły podawać dane niezgodne z prawdą.
