News

Pływające konopie na plaży w Alabamie

przemyt narkotyków

Warta milion dolarów marihuana, kokaina wypłynęła na plaży w Orange Beach w stanie Alabama.Choć to nie jest jakiś skarb piracki rodem z „Piratów z Karaibów”, czy skarbiec. Sknerusa Mckwacza, to może słusznie spacerowicze w Orange Beach poczuli się, jak bohaterowie jakiegoś serialu, czy filmu.Wartość znalezionych paczek właściwie była bajeczna.

Standardowa procedura

Wedle informacji podanych przez miejscową policję, znaleziono łącznie 86 (jakieś 39 kg) funtów kokainy i 21 (około 9,5 kg) funtów marihuany.
Postrzępione siatki i plastikowe torby pokrywały chociażby pąkle. Cóż może i żyjące w nim organizmy i na tym potrafiły odcisnąć ślad swojej działalności.Ogólnie takie zagrywki przemytników to dość częsty proceder, upuszczają paczki, gdy sądzą, że w pobliżu kręci się straż przybrzeżna lub inne władze.

Działania już podjęte

Obecnie agenci FBI i lokalni śledczy próbują ustalić źródło pochodzenia konopi i kokainy. Policja w Orange sądzi, że paczki zostały po podejrzewa, że ​​paczki zostały porzucone już dawno. Inny scenariusz jest taki, że opakowanie po prostu wypadło za burtę. Wszystko pozostaje póki co w sferze domysłów. Natomiast Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, US Customs and Border Protection oraz US Coast Guardall usilnie współpracują przy rozwiązaniu sprawy.

Ale w sumie i tak nic nie wiadomo…

Do tej pory nie ma informacji,kto przemycał narkotyki i jak znalazły się na brzegu w Alabamie. Jak nie trudno się domyślić, mieszkańcy Orange Beach zszokowani i zaniepokojeni „przybywającą” na ich brzeg kokainą i marihuaną. Ludzie obawiają się, że może ona stanowić niebezpieczeństwo m.in. dla spacerujących po plaży z rodzicami dzieci. Swoją drogą ciekawe, czy akcje tego typu mają miejsce tylko w USA. Poranny spacerek, a zamiast glonów i muszelek…konopie.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły