Kate Brown gubernator amerykańskiego stanu Oregon zapowiedziała, że wkrótce ułaskawi prawie 50 tys. osób skazanych za drobne przestępstwa związane z marihuaną. Tym samym Oregon stanie się pierwszym stanem USA, który odpowiedział na październikową prośbę prezydenta Joe Bidena ws. skazańców konopnych.
47,144 – tyle dokładnie osób może skorzystać na decyzji gubernator stanu Oregon, która zapowiedziała zastosowanie aktu łaski dla drobnych przestępców konopnych. Decyzja o ułaskawieniu prawie 50 tysięcy ludzi z Oregonu nie tylko pozytywnie wpłynie na osoby w przeszłości oskarżone o błahe przestępstwa konopne, ale także na sam aparat administracyjno-prawny stanu, który zostanie mocno odciążony.
Działanie gubernator Oregonu to pokłosie październikowej decyzji prezydenta Joe Bidena, który to ułaskawił osoby z federalnymi wyrokami i który zachęcał inne stany do uczynienia tego samego.
Nikt nie powinien siedzieć w więzieniu tylko za używanie lub posiadanie marihuany – pisał w październiku na Twitterze prezydent Joe Bidena
Same akty ułaskawienia, choć ważne, nie rozwiążą jednak problemu w skali państwa. Jak przekazują bowiem amerykańskie media, niemal połowa policyjnych zatrzymań w USA, to wciąż sprawy związane z posiadaniem marihuany.
Dlatego tak ważna dla wielu jest federalna dekryminalizacja, którą popiera znaczna część mieszkańców USA.
Obecny stan rzeczy jest nie tylko krzywdzący dla zatrzymanych, ale także negatywnie wpływa na działanie państwa, które przeznacza dużo środków i czasu na skazanie „przestępców konopnych”, zamiast skierować swoje siły na bardziej potrzebujące sektory.