News

Koszykarka NBA skazana za olejek THC zwolniona z rosyjskiego więzienia

Koszykarka USA Brittney Griner

Amerykańska gwiazda kobiecej koszykówki, Brittney Griner, która ostatnie miesiące spędziła w rosyjskim więzieniu jest już na wolności. Zawodniczka Phoenix Mercury opuściła zakład karny dzięki wymianie więźniów na linii Rosja – USA.

Występująca jeszcze do niedawna w WNBA Brittney Griner, po wielu miesiącach spędzonych w zamknięciu w związku z posiadaniem ekstraktu z marihuany na terenie Rosji, została zwolniona z więzienia w ramach wymiany „osadzonych”.

Rosjanie zgodzili się zwolnić Griner z więzienia, w zamian za wolność dla przetrzymywanego w USA Viktora Buta – handlarza bronią, znanego jako „Kupiec Śmierci”.

Informację o uwolnieniu Brittney Griner potwierdził sam prezydent USA, Joe Biden w lakonicznym wpisie w mediach społecznościowych.

„Jest bezpieczna, jest w samolocie, jest w drodze do domu” – napisał na Twitterze Joe Biden.

Wymianę więźniów potwierdziło również Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które poinformowało w oświadczeniu, że zamiana miała miejsce na neutralnym gruncie w Abu-Dhabi i że Viktor But został odwieziony do domu.

Sprawa Brittney Griner sięga lutego bieżącego roku. Wówczas Griner trafiła do rosyjskiego aresztu po tym, jak 17 lutego została zatrzymana na rosyjskim lotnisku w związku z posiadaniem przez nią nielegalnych substancji. Okazało się, iż zawodniczka podczas rutynowej kontroli miała przy sobie 0,7 grama ekstraktu z marihuany i haszyszu, który służył do waporyzacji.

Griner przyznała się do winy przed sądem, wyrażając przy tym skruchę. Rosyjski aparat „prawa” był jednak bezwzględny dla amerykańskiej zawodniczki i skazał ją, aż na 9 lat więzienia!

Niestety od samego początku sprawa ta miała charakter polityczny, spowodowany sytuacją geopolityczną – szczególnie wojną na Ukrainie. Rosyjski „teatrzyk” z Griner w tle, raz wyolbrzymiał winę koszykarki, oskarżając ją o świadomy przemyt, a raz wskazywał na celową prowokację USA.

Koszykarka będąca gwiazdą WNBA niespodziewanie stała się dla Putina kartą przetargową.

O powadze całej sytuacji niech świadczy fakt, że w sprawę zaangażował się osobiście prezydent Joe Biden, który od momentu przedstawienia zarzutów zawodniczce pozostawał w stałym kontakcie z oficjelami rosyjskimi i rodziną Griner.

Cała ta historia jest o tyle interesująca, iż za całym zamieszaniem na poziomie międzynarodowym stoi naprawdę malutka ilość ekstraktu z marihuany. W niektórych miejscach świata naprawdę, wciąż nie warto mieć przy sobie, choćby miligrama konopi indyjskich…

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły